Matka Polka. Anne Applebaum w rozmowie z Pawłem Potoroczynem
Wydawnictwo Osnowa, Warszawa, 2020
Trudno nie zgodzić się z cytatem z książki: "Polegam na arystotelesowskiej definicji dobrego życia. Trzeba robić right thing at the right time. Za młodu być wojownikiem, potem założyć rodzinę, jako starzec mieć miejsce wśród mędrców swojej wspólnoty, a na końcu dobrą śmierć".
Kupując książkę, spodziewałam się znaleźć spojrzenia Amerykanki na polskie kobiety, ich sposób życia, wartości czy cele. Znalazłam oprócz opisanej w ciekawy sposób historii kariery Anne Applebaum wiele jej bardzo mądrych opinii i prognoz dotyczących demokracji w Polsce i przyszłości politycznej nie tylko u nas w kraju, lecz także na świecie. Wielkim zaskoczeniem było znalezienie jakże trafnie ujętej diagnozy politycznych wydarzeń w USA, które miały miejsce po wyborach w 2020 roku, czyli opisanych wcześniej niż książka została wydana. Szeroko prezentuje i tłumaczy zmiany społeczne, powodowane szybkim rozwojem technologii a związane z lękiem, który "jest paliwem dla populistów każdej orientacji". Zdaniem Anne "to tłumaczy, dlaczego w tak wielu krajach różnica między politykami i celebrytami się zaciera" oraz, że " następuje " zmiana w etyce: naprawdę nie ma nic społecznościowego w mediach społecznościowych. To kłamstwo stulecia o odczuwalnych konsekwencjach etycznych". Zdaniem autorki żyjemy w czasach rewolucyjnego przesilenia, co w konsekwencji powoduje tak zaskakujące wyniki wyborów w różnych krajach. "Rewolucja cyfrowa zachwiała modelem biznesowym, demokratycznym, pluralistycznych mediów, w konsekwencji wstrząsnęła stojącymi za nimi instytucjami politycznymi. Trafnie ocenia rolę współczesnych mediów, które są często coraz mniej obiektywne, nie służą dobru publicznemu czy szacunkowi dla faktów, które często zastępowane są skrajnymi emocjami, insynuacjami i manipulacją. Powoduje to jej zdaniem, że społeczeństwo zaczyna różnić się nie tylko opiniami, ale faktami oraz spadek zaufania do instytucji państwowych, obumieranie tradycyjnych partii politycznych, identyfikowanie się z organizacjami istniejącymi tylko wirtualnie, a także wzrost podatności ludzi na teorie spiskowe, fake newsy oraz głęboka polaryzację społeczeństwa. Jakże to brzmi znajomo. Autorka apeluje o "stosowanie wobec świata cyfrowego tych samych reguł, którym podlega reszta świata - transparentności, prywatności, konkurencji i ochrony danych" a także o powrót do cnót demokratycznych: szacunku dla edukacji, wiedzy, dla talentu, szacunku jako postawy, wartości i fundamentu cywilizacji. Mówi o "kryzysie odpowiedzialności", wynikającego z anonimowości w sieci i braku dążenia do prawdy, lecz również odpowiedzialności na poziomie obywatelskim - wzywa do działania.
Bardzo serdecznie polecam