(Nie)obecność kobiet w polityce - Konferencja

(Nie)obecność kobiet w polityce ? Czy wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej jest możliwa?
                   Miejsce konferencji: Stadion Narodowy, Warszawa  Data konferencji: 27 września 2013, 10:00

 

Czy obecność kobiet w polityce może wpłynąć na zrównoważony rozwój krajów Grupy Wyszehradzkiej? Czy Czeszki, Polki, Słowaczki i Węgierki chcą uczestniczyć w życiu publicznym? Jakie mechanizmy wyrównywania szans kobiet i mężczyzn w polityce mogą się sprawdzić w regionie Europy Środkowo-Wschodniej? Podczas konferencji zorganizowanej przez Instytut Spraw Publicznych aktywistki, polityczki i przedstawicielki nauki z czterech krajów Grupy Wyszehradzkiej starały się znaleźć odpowiedź na te pytania. Dzięki obecności niemieckich gości możliwe było również porównanie doświadczeń krajów "nowej" i "starej" Unii Europejskiej

.

 

Miałam dużą przyjemność gościć na tej Konferencji i wysłuchać doświadczeń pań z krajów Grupy Wyszehradzkiej. Na tle tych państw sytuacja kobiet w Polsce jest zdecydowanie już lepsza, choć jak obliczył dr M.Walecki z Biura Instytucji Demokratycznych, moderujący I Panel Konferencji, według tego tempa rozwoju - musi minąć 150 lat by kobiety zyskały pełne równouprawnienie. Czy chcemy tak długo czekać? Zapewne nie. W Niemieckich landach kobiety liderki stanowią 1/4 i mówi się, że to nadal zbyt mała ilość. Wygranie wyborów przez A. Merkel jest dobrym przykładem i wzorem dla innych kobiet, że znaczenie kobiet w życiu politycznym jest coraz większe. Ani na Węgrzech, ani w Czechach i na Słowacji nie zostały prawnie usankcjonowane parytety i nadal szanse na przegłosowanie ich w parlamentach są niewielkie. Niektóre partie polityczne wprowadziły dobrowolnie parytety, lecz nie przekłada się to na wyższy udział kobiet w życiu politycznym. Co więcej kobiety, które znalazły się w parlamencie nie głosują w sprawach ważnych dla nich samych zgodnie ze swoim sumieniem tylko według przynależności partyjnej. Kobiet tam jest zdecydowanie więcej na listach partyjnych do Europarlamentu. Dzięki wprowadzeniu kwot, licznym szkoleniom zorganizowanym w wielu rejonach Polski oraz działalności Parlamentarnej Grupy Kobiet jak również Kongresu Kobiet polskie kobiety uczyniły już pierwszy, znaczny krok do wyrównania ilości kobiet i mężczyzn w życiu publicznym naszego kraju, rozpoczęły proces podnoszenia świadomości społecznej w tym temacie. Jak wynika z wielu badań, w społeczeństwie polskim to kobiety stanowią większość pod względem wykształcenia, a nie są w równym stopniu reprezentowane we władzach spółek czy w polityce.

Jakie wnioski należy zatem wyciągnąć z tej ciekawej dyskusji podczas konferencji? Czy jest możliwa zatem wspólna strategia dla Europy Środkowo-Wschodniej? Rolą kobiet jest bycie częścią ruchu obywatelskiego. Prof. H.Daubler-Gmelin z Niemiec twierdzi, że " Kobiety nie zdają sobie sprawy, że muszą brać sprawy w swoje ręce i sięgać po władzę", a jak celnie zauważył cytowany W. Brandt " Jeśli chcecie mieć bardziej ludzkie społeczeństwo musicie pokonać męską dominację".

Wśród przedstawicielek tych państw podczas konferencji niejednokrotnie pojawiły się stwierdzenia, które można z powodzeniem zebrać w całość jako plan działania dla kobiet w tej części Europy ale i na całym świecie:

- warto tworzyć regulacje prawne ( parytety, suwaki), lecz nie są one wystarczające by osiągnąć wyższy udział kobiet w polityce. Równa reprezentacja to nie cel ostateczny, celem powinno być upodmiotowienie kobiet, stworzenie im możliwości działania.

- potrzebne jest zatem tworzenie organizacji społecznych wspierających wykształcenie i pewność siebie wśród kobiet. Należy tłumaczyć kobietom, że polityka to nic trudnego, to stałe podejmowanie decyzji, z którymi mają przecież do czynienia na co dzień.

- należy tworzyć sieci kontaktów i sieci wsparcia wśród kobiet (kobiety nie powinny rywalizować ze sobą tylko współpracować)

- warto szukać poparcia mediów, które mogą czynnie uczestniczyć w procesie podnoszenia świadomości społecznej

- kobiety powinny naciskać na Parlamenty w swoich kwestiach

- należy wypracować i propagować w różnych krajach dobre wzorce postępowania i walki z barierami ograniczającymi dostęp kobiet do życia politycznego

- nie należy kopiować męskiego stylu przywództwa tylko wykorzystywać zasoby kobiet

- większa ilość kobiet w polityce łamie stereotypy społeczne i psychologiczne, podsuwając wzorce postępowania godne naśladowania. Nawet jeśli nie są w stanie podejmować kwestii społecznych w parlamentach, to przez samą ich obecność podejmują te kwestie.

Na koniec pragnę podzielić się jeszcze jednym wnioskiem , bardzo cennym z tej konferencji - mianowicie, że "Gender nie jest dane raz na zawsze, to co udało się już wypracować należy pielęgnować i wzmacniać" . Działajmy więc i wspierajmy się drogie Panie na wzajem!